Gdybym miał oddać swój głos w nie ogłoszonym plebiscycie na najlepszą fotkę opublikowaną dotychczas w naszym serwisie, to wahałbym się pomiędzy fotką rajdową wykonaną pod dębem przez Anię z Głównej, poniżej ozdobioną jednym z okolicznościowych napisów przez Ewę ze Spacerowej:
a fotką wykonaną przeze mnie podczas wyjątkowo nienaturalnego zachowania się szpaka w okresie godowym ściślej wyszukiwania miejsca pod założenie gniazda:
Akurat w minioną niedzielę usłyszeliśmy charakterystyczny trzask i jedne z coraz mniej licznych w Niedarach drzewo pamiętające nie tylko czasy pionierów ale prawdopodobnie i niemieckich wysiedleńców, przełamało się z hukiem, przewracając się nam na bramę wjazdową:
Na szczęście nic nikomu się nie stało, brama i chodnik ucierpiały nieznacznie a wszak na co dzień odwiedzający nasz sklep klienci i dostawcy zatrzymują w tym miejscu… rozmiary wewnętrzne dziupli i rozmiary korozji biologicznej były ogromne – z zewnątrz tego nie było widać:
W kontekście tego zdarzenia wydawać by się mogło, iż szpaka coś tknęło, siódmy a może niekoniecznie siódmy zmysł ale podstawowa genetycznie zakodowana misja podtrzymania ciągłości gatunku podpowiedziała mu aby nie inwestować w tej wątpliwej jakości dom…. trzymający się dosłownie na „korze’. Szpaczą manifestację którą wcześniej obszernie opisałem /patrz wpis w podkategorii Logo Niedar, można post factum postrzegać jako rodzaj ostrzeżenia nas przed niebezpieczeństwem 🙂
Dopisywać temu zdarzeniu można różne wątki a ja chciałem jedynie z tego miejsca – pragmatycznie – zawiadomić wszystkich łasuchów do tej pory korzystających z nie dających się przecenić walorów smakowo -zaprawowych naszej unikalnej 'przedwojennej” szarej renety, mistrzowsko dosmaczanej przez Olę iż w tym roku jabłek a w konsekwencji ich przetworów będzie tylko jak na lekarstwo.
Jurek z Wesołej
Dodaj komentarz