Na co dzień dzieli ich ze 150 metrów asfaltu, dwie posesje kolejnych Sąsiadów – spora różnica wieku na niekorzyść Sibika …..a łączy upodobanie do szalonych gonitw po trawie i jakaś trudna do zdefiniowania pełnia wzajemnego zrozumienia. Tito co jakiś czas wpada do Sibika w sąsiedzkie odwiedziny i zaczyna się szalona zabawa.
Na czas tych odwiedzin, wszystkie nasze trzy koty znikają z pola widzenia – więc dla Sibika, to spora odmiana w podwórkowej codzienności. Sibik i Tito po okresie szalonej zabawy zgodnie delektują się chwilami relaksu w cieniu iglaków:
Jeśli sfotografowaliście przykłady takich niecodziennych podwórkowych niekoniecznie międzysąsiedzkich przyjaźni – zachęcam do nadsyłania fotek.
Z Międzysąsiedzkimi pozdrowieniami: Jurek z Wesołej
Dodaj komentarz