Przejechaliśmy w ciągu minionych kilku dni dość spory kawałek Polski południowej z ogromną przyjemnością konstatując fakt, iż na wielu prywatnych posesjach radośnie i odświętnie powiewały nasze narodowe biało-czerwone barwy:
2 maja obchodzimy Dzień Flagi a nie ….Święto jak się czasem słyszy z mediów a jak rzeczywiście to ma miejsce w wielu krajach na świecie w ukłonie do tamtejszych barw narodowych.
W Polsce miało być święto – przeciwnicy argumentowali, że będzie ich za dużo i ich in spe „pragmatyzm” zwyciężył lecz jak się okazało jest to Victoria z rzędu Pyrrusowych bowiem, chociaż w kalendarzu Dzień Flagi nie jest na czerwono to dzisiaj i tak kto żyw, ten nie pracuje…
Niewiele osób wie, iż ustawa wprowadzająca ten dzień do kalendarza, znacznie poszerzyła zakres naszych obywatelskich swobód. Wcześniej przez dobrych kilkadziesiąt lat nie można było ot tak sobie wywiesić flagi…. a dzisiaj swoją polskość można manifestować nie tylko z okazji Dnia Flagi ale przez okrągłe ….. 365 dni…. i nie ma dni nieodpowiednich.
Stąd mało kto wie, iż ustawa o dniu flagi stworzyła możliwość jej okazyjnego wywieszenia nie tylko z okazji świąt czy szczególnych dni akcentowanych kalendarzem, ale także tych jak najbardziej prywatnych – rodzinnych wręcz uroczystości np. imienin urodzin,itp. jak czynią to dość powszechnie np. Amerykanie czy Skandynawowie.
Skoro już o konfrontacji naszych flagowych doświadczeń w kontekście innych narodów- to czy próbowałeś kiedyś wyjaśnić obcokrajowcowi dlaczego …mamy dwie flagi polski…. skoro wszystkie kraje mają jedną…..? Zdarzyło mi się takie pytanie i wybrnąłem z odpowiedzią bez większych problemów…. ale tylko dlatego, iż ze względów zawodowych musiałem niegdyś zagłębić się tajniki i meandry prawne wokół godła i barw narodowych, aby przed dwoma sądami udowodnić bezapelacyjnie iż ta materia nie jest mi obca a wręcz przeciwnie merytorycznie i sentymentalnie – szczególnie sercu bliska 🙂
.
Dodaj komentarz