Jesienne resume….

Tytułowy slajd:  ” Jesienna nostalgia”  pojawiający się od wczoraj   w nagłówku  strony,  symbolicznie  wieńczy  cykl  urzekających przepięknymi  kolorami jesieni – wysmakowanych  kompozycji – autorstwa  Ewy ze Spacerowej, 

Za oknem i to wcale nie bladym świtem, cztery kreski poniżej zera  a więc jesieni powoli i systematycznie ubywa:

jesień6b

 …. i tylko patrzeć jak wymknie się ona nam w  swój kalendarzowy niebyt:

jesień5b

 

 

 

 

Oglądaliśmy te obrazy po wielokroć  w towarzystwie naszych slajdów  ponadczasowych  i w kontekście spraw bieżących – dziś  spójrzmy jeszcze raz  na otaczający  nas już  in spe  zimowy pejzaż przez pryzmat  przemijających  kolorów  jesieni….

jesień6

ulubionej pory roku impresjonistów.

jesień3

 

Zdawałoby się powtarzalna pora roku,  ale w szczegółach  zawsze nieznacznie inna i niezmiennie urzekająca grą  kolorów pląsająca wyjątkowa  gamą   niespotykanych odcieni  wybranych z całej palety barw:

jesień1

 

***

Tym którzy za nic  nie dają się ponieść  imponderabilnym nastrojom wywołanym odchodzącą jesienią,   proponuję zabawę  w najbardziej przyziemne nazwanie poniższej fotki:

 

jesień4

 

….

Gdyby nie poniosła mnie przed  chwilą  jakaś  kolorystyczna wena,  fotkę  tę nazwałbym po prostu:

KOŃcówka  jesieni

***

w tym miejscu apel  – prośba ogromna –  do Ewy ze Spacerowej – ale oczywiście nie tylko – już za dni kilkanaście  ….a może i wcześniej bardzo by nam się przydały równie nastrojowe  impresje świąteczno –  zimowe….

                                                                                                                                 Wszystkim życzę oczywiście końskiego zdrowia ! …. bo i tak  też można odczytać jesienne nostalgie – jak najdalej od aptek i lekarzy 🙂

Jurek z Wesołej

 

 

Dodaj komentarz