Tytułowy slajd: ” Jesienna nostalgia” pojawiający się od wczoraj w nagłówku strony, symbolicznie wieńczy cykl urzekających przepięknymi kolorami jesieni – wysmakowanych kompozycji – autorstwa Ewy ze Spacerowej,
Za oknem i to wcale nie bladym świtem, cztery kreski poniżej zera a więc jesieni powoli i systematycznie ubywa:
…. i tylko patrzeć jak wymknie się ona nam w swój kalendarzowy niebyt:
Oglądaliśmy te obrazy po wielokroć w towarzystwie naszych slajdów ponadczasowych i w kontekście spraw bieżących – dziś spójrzmy jeszcze raz na otaczający nas już in spe zimowy pejzaż przez pryzmat przemijających kolorów jesieni….
ulubionej pory roku impresjonistów.
Zdawałoby się powtarzalna pora roku, ale w szczegółach zawsze nieznacznie inna i niezmiennie urzekająca grą kolorów pląsająca wyjątkowa gamą niespotykanych odcieni wybranych z całej palety barw:
***
Tym którzy za nic nie dają się ponieść imponderabilnym nastrojom wywołanym odchodzącą jesienią, proponuję zabawę w najbardziej przyziemne nazwanie poniższej fotki:
….
Gdyby nie poniosła mnie przed chwilą jakaś kolorystyczna wena, fotkę tę nazwałbym po prostu:
KOŃcówka jesieni
***
w tym miejscu apel – prośba ogromna – do Ewy ze Spacerowej – ale oczywiście nie tylko – już za dni kilkanaście ….a może i wcześniej bardzo by nam się przydały równie nastrojowe impresje świąteczno – zimowe….
Wszystkim życzę oczywiście końskiego zdrowia ! …. bo i tak też można odczytać jesienne nostalgie – jak najdalej od aptek i lekarzy 🙂
Jurek z Wesołej
Dodaj komentarz