No właśnie, przy obecnych temperaturach chyba raczej nikt?!
Tym bardziej nie mają na to ochoty nasi bracia mniejsi, szczególnie ci mieszkający poza naszymi domami. A pić im się chce – niezależnie od aury panującej na zewnątrz.
Zadbajmy więc o to szczególnie teraz, kiedy są takie trudne warunki pogodowe, żeby nasze zwierzaki miały codziennie dostęp do czystej wody i solidnego posiłku.
Przy tej okazji przyszła mi do głowy taka oto scenka:
…a nam w domowym zaciszu, zamiast lodami, proponuję właśnie uraczyć się gorącym, pachnącym korzennymi przyprawami grzańcem, a co! Na zdrowie!…. 🙂
Pozdrawiam, Ewa ze Spacerowej
Dodaj komentarz