W ostatnią niedzielę maja postanowiliśmy wybrać się do naszej pięknej Trzebnicy, gdzie na Placu Pielgrzyma odbywał się Finał Trzebnickich Dni Rodziny. Organizatorzy zaplanowali naprawdę mnóstwo atrakcji, szczególnie dla dzieci z okazji Dnia Dziecka.
Już na samym początku odwiedzających witały ogromne dmuchane zjeżdżalnie, zamki i tunele. Tutaj młodsi członkowie rodziny mogli porządnie, ale i bezpiecznie wyszaleć się oraz zgubić trochę energii przed dalszym zwiedzaniem.
Na całym placu porozstawiano przeróżne namioty, stoliki, zagrody i parasole. Wędrując od jednego do drugiego, można było pomalować sobie fantazyjnie twarz, wydoić sztuczną krowę, czy obejrzeć się w krzywych zwierciadłach. Pomiędzy nimi przechadzał się najprawdziwszy, wielki Kocur z Kocich Gór. Ale na tym nie koniec!
Można było zagrać w olbrzymie szachy, a także w większe i mniejsze gry planszowe. Były wielkie klocki i puzzle do układania, kąciki plastyczne i nawet laboratorium, gdzie można było zobaczyć przeróżne eksperymenty naukowe. W centrum placu czas umilały pokazy grup tanecznych i muzycznych.
Wielką atrakcją nie tylko dla dzieciaków, ale też dla dorosłych były pokazy modeli samolotów i aut sterowanych radiowo. Te małe modele są bardzo zwrotne i osiągają zadziwiająco wielkie prędkości, a sterowanie nimi naprawdę nie jest łatwe. Najbardziej chyba zachwycał helikopter, który wykonywał niesamowite, podniebne akrobacje lotem przypominającym lot ważki. Dzień wcześniej można było również obejrzeć wyścigi modeli łódek odbywające się na Stawach Trzebnickich.
Sporo zachwytu wzbudziły też pokazy agility – czyli pokazy psich umiejętności. Pieski bezbłędnie pokonywały skomplikowany tor przeszkód, w locie (nawet z fikołkami) łapały frisbee, a także wykonywały inne, dość trudne sztuczki. Trzeba to powiedzieć, że psy szkolone są do takich pokazów wyłącznie metodami pozytywnymi przy użyciu nagród (smakołyki, pochwały, zabawa), w przeciwieństwie do szkolenia zwierząt cyrkowych, gdzie na porządku dziennym jest zadawanie im bólu i cierpienia. Tu było widać u psiaków zaufanie do przewodnika, ogromną chęć do pracy i radość z wykonywanych zadań. Brawo dziewczyny – wspaniała robota!
Oczywiście nie sposób wymienić wszystkich atrakcji, które były na ten dzień przygotowane.
Jedno jest pewne – mamy szczęście, że tak nie daleko nas jest Trzebnica. To urzekające miasteczko bardzo często organizuje przeróżne ciekawe wydarzenia dla Mieszkańców całego powiatu. Warto z tego korzystać! 🙂
Pozdrawiam, Ewa ze Spacerowej
Dodaj komentarz