W sobotę 5 września 2015 skorzystaliśmy z SMS/owego zaproszenia – aby wziąć udział w Dożynkach Gminy Trzebnica, które odbyły się tym razem w Ujeźdzcu Małym.
W jednym zadaniu ogólnego podsumowania można powiedzieć:
Ujeździec Mały a impreza ….ogromna ! 🙂
Rozmach i sprawna organizacja widoczne już były na rogatkach imprezy do której wiódł sporej długości objazd wymuszony pracami na drodze dojazdowej….ale na miejscu czekał ogromny parking samochodowy usytułowany przy kompleksie Zakładów Mięsnych Tarczyński SA, który też warto przy okazji zobaczyć aby zdać sobie sprawę jak ogromny jest to w tej chwili zakład.
Ilości uczestników imprezy nie dałoby się policzyć setkami
na nasze oko liczba ta szła w tysiące:
Mnóstwo klimatycznie urządzonych straganów:
oryginalnie serwowane jadło…i napoje do nich 🙂
całe wesołe miasteczko, placyki zabaw dla dzieci, wielka scena a przed nią podest taneczny, przy którym akurat trafiliśmy na „Belgijkę” w jej rytmie odbywał się jeden z tanecznych punktów programu – czyli
Taniec Sołtysów:
Sołtysi zapoczątkowali taniec…. wkrótce scena zapełniła się wieloma uczestnikami imprezy:
Skoczna Belgijka była tak spontanicznie udanym punktem programu, że taniec bisował….. bodaj pięciokrotnie 🙂
Okazałe wieńce Dożynkowe niestety nie dawały się sfotografować od strony frontowej albowiem świeciło bardzo mocne słońce, więc poniżej fotki tylko kilku z nich:
…no i na finał – od frontu Wieniec ze Szczytkowic – przy okazji pozdrowienia dla Pani Sołtys Szczytkowic, która jak wiecie jest posiadaczką zaszczytnego Tytułu Dolnośląskiego Sołtysa Roku …i naszym Fanem na FB 🙂
Jedną z licznych atrakcji a nawiązujących do tradycji, było oryginalne ręczne żarno kamienne, przy którym stał worek pszenicy, którą można było samodzielnie – zamienić na ….mąkę:
Mieliśmy ogromne szczęście albowiem akurat w tym miejscu udało się nam spotkać się z Gościem Honorowym Dożynek czyli Burmistrzem Markiem Długozimą, który, jak widać, także spróbował swoich sił w roli młynarza:
Stoiska poszczególnych Sołectw prezentowały się jak zwykle okazale i można było się zaopatrzyć w tradycyjnie przygotowywane wędliny, pieczywo, warzywa owoce:
Skusiliśmy się na zabójczo smaczną wędzoną polędwicę.
Po 1,5 zł za kg. można było kupić pomidory o… smaku
prawdziwych pomidorów 🙂
Dodaj komentarz