W drugim odcinku kubańskich podróży – pozostajemy w Varadero. Tym razem nasz przewodnik – Roman z Edmonton, mocno zaakcentował przypinką 5/lecia /na której, przypominam, jest nie tylko logo Niedar ale także logo Gminy Zawonia/ dwa bardzo ciekawe zjawiska w których historia Kuby, na swój sposób, asymiluje dwa, światowe, wątki które bezsprzecznie znajdują się w Panteonie światowych ikon minionego wieku:
Na początek– amerykańskie krążowniki szos – czyli rzecz o niewiarygodnie fenomenalnych umiejętnościach kubańskich mechaników samochodowych !
Nie wiem jak było wcześniej/ z pewnością – nie lepiej/ ale obecnie na blisko 40 000 km kubańskich dróg, ok. połowa nadal nie jest utwardzona. Zawieszenia aut jeżdżących po wyspie, z pewnością nie miały więc „ łatwo” i to przez wiele dziesięcioleci ! Jedyne amerykańskie samochody jakie Kubańczycy mogli wtedy legalnie posiadać to rocznik 1959 i starsze. Od 1960 rząd kubański skonfiskował wszystkie auta i…. pozostał ich właścicielem po dzień dzisiejszy. Na Kubę zostaje nałożone przez USA embargo na dostawy…. wszystkiego. Do 1993 r. Kubańczykom nie wolno było posiadać ani używać amerykańskiego dolara ! Do 2008 roku przeciętni kubańczycy nie mogli posiadać telefonów komórkowych czy komputerów. W 1962 zdelegalizowana została tu Coca Cola…. a te wspaniałe auta były i są ikonami kubańskich dróg i bezdroży ! Wciąż sprawne ! Wiele z nich ma ponad pół wieku ! Występują w filmach, wożą turystów – funkcjonują a upływ czasu zdaje się tym autom wcale nie szkodzić. Ba ! dodaje im szczególnego blasku:
Kuba stała się unikatowym muzeum – skansenem, wciąż sprawnych aut rocznik 1959 i starszych !
W roku 2000 z polecenia Fidela Castro został wzniesiony na Kubie pomnik Johna Lenona. Wódz kubańskiej rewolucji uznał bowiem słynnego muzyka za …. rewolucjonistę. Od tego momentu rewolucyjna promocja rozszerzyła się z czasem na cały zespół The Beatles. Oto na turystycznej promenadzie Varadero trafiamy na niezbyt może wierne kopie Chłopców z Liverpoolu:
Roman z pewnością zna kilka języków, ale jego rock and rolowa dusza sprawiła iż logo Niedar, mimo dwujęzycznego zakazu – zostaje uwiecznione w miejscu szczególnym:
… i jeszcze bliżej.
Przy okazji taka ciekawostka. Zrobienie na Kubie fotki milicjantowi czy wojskowemu niekoniecznie na służbie – może się skończyć nie tylko konfiskatą urządzenia i nośnika danych ale nawet więzieniem !
Więcej fotek z Varadero na naszej mapie Google z podróżami Niedar.
Romanowi dziękujemy serdecznie za promocję naszego tożsamościowego symbolu w tak ciekawym zakątku naszego globu i prosimy o więcej 😊
Dodaj komentarz