Logo Niedar w drodze na najwyższy szczyt Gminy Zawonia cz. V

Po niezamierzonej przerwie,  kontynuujemy relację z naszego  najdłuższego wejścia  na…. najwyższy naturalny  szczyt Gminy Zawonia, zlokalizowany we wsi Cielętniki.  Szczęśliwy, nie tylko  z kronikarskiego punktu widzenia – przypadek –    zetknął nas z Panem Tadeuszem z Wrocławia, który  dysponuje sporym,  a co najważniejsze zdigitalizowanym archiwum zdjęciowym  związanym m.in.  z Cielętnikami i najbliższymi im  okolicami.  Dzięki Panu Tadeuszowi, który udostępnił nam część swoich zbiorów  możemy obejrzeć nie istniejące elementy krajobrazu z końca XX wieku które są  osadzone w historii tego miejsca wraz z ludzkimi losami a z pewnością  imponderabilnymi ścieżkami wiążą się z  naszym byciem tu i teraz.

 Ad Rem:

Na samym szczycie najwyższego wzniesienia na terenie dzisiejszej Gminy Zawonia  górowała nad okolicą wybudowana w sąsiedztwie  urwiska żwirowni –  jeszcze przed wojną –   drewniana wieża triangulacyjna o wysokości blisko 50 metrów… Widać z niej było doskonale okolicę w tym np. gospodarstwo – folwark  w Małej Łuczynie – dziś Pomianowice na wzniesieniu zwanym Spokojną Górą. Poniżej taki widok, dodatkowo  w unikalnej  kompilacji fotograficznej autorstwa Pana Tadeusza:

Natknąłem się kiedyś w internecie na relację opisującą ostatnie miesiące  II wojny światowej. Z wieży tej niemiecki snajper miał zastrzelić polskiego żołnierza, którego pochowano w okolicach Rzędziszowic. Może ktoś zna ten wątek i dopisze coś na ten temat …. ? My przenieśmy się w czasy nam bliższe- powojenne – konkretnie lata 60/te. Dokładnie 26 czerwca 1960 Pan Tadeusz sfotografował swojego brata siedzącego pod wieżą:

Brat Pana Tadeusza siedzi na kamieniu, który/ew. którego „następcę” –   postanowiliśmy odnaleźć aby sfotografować przy nim logo Niedar.

Drobne łyki dydaktyki – wpisane w misję naszej strony:

Wieża ze wzniesienia Cielętniki w  sieci triangulacyjnej była przestrzennie  orientowana na analogiczne konstrukcje  na  Sobótce /59 km/ oraz na odlegle o 49 km /dystanse  mierzone w liniach prostych/ wzniesienie Trupień,  zlokalizowane na północ od Piotrowic Małych w powiecie górowskim. Triangul to po łacinie trójkąt. Wieże triangulacyjne były stawiane na  wzniesieniach i wzgórzach  tak aby sygnalizowały w terenie sieć triangulacyjnych połączeń w linii prostej pomiędzy kamieniami nad którymi je stawiano. Wieża była stanowiskiem pracy geodetów i topografów.

Wspomniane granitowe kamienie osadzone w ziemi w  najwyższym punkcie wzniesienia,  wskazywały maksymalną naturalną   wysokość  punktu pomiarowego w terenie i wraz  z tzw. świecą  czyli szczytem wieży tworzyły jedną linię prostą przechodzącą  przez środek stolika wieży. To właśnie na tym stoliku  stawiane były geodezyjne teodolity za pomocą których wykonywano pomiary.

W tym miejscu dla odmiany przerywnik reklamowy –  wiadomość dla Mikołaja poszukującego prezentowych inspiracji o charakterze  dydaktycznym:


Szkolny teodolit dydaktyczny do praktycznej nauki podstaw geodezji  można bez  zbędnego oczekiwania na kuriera nabyć w…. Niedarach:

TEODOLIT DYDAKTYCZNY do mierzenia kątów [VIN065] – 219.00 PLN : POMOCEDYDAKTYCZNE.INFO Pomoce szkolne, producent, sprzedaż, hurt, detal, import

Wykorzystując podstawowe prawa geometrii  dotyczące trójkątów,  można za jego pomocą  łatwo wyznaczyć  wiele  danych służących nie tylko  do opracowywania  szczegółowych  map topograficznych,  ale także do szacowania pól powierzchni wyznaczonych obszarów itp. Adepci zaczynają od obliczenia wysokości drzewa. …


W niespełna miesiąc później bo 24 VII 1960 Pan Tadeusz ponownie wybrał się pod wieżę tym razem z Marią Frankiewicz:

oraz jej kolegą:

Szczyt wieży nazywany był obrazowo świecą. Widoczny pod nią podest, na którym siedzi  kolega Marii Frankiewicz nazywano stolikiem

Przy okazji wspomnieć warto  o dość istotnym szczególe  wieży, którą tak właściwie stanowiły….  dwie nie stykające się ze sobą osobne konstrukcje – jedna nad drugą lub jedna wewnątrz drugiej  jak kto woli. Budowa taka sprawiała iż drgania wieży spowodowane np. wiatrem nie przenosiły się na wieżę wewnętrzną a konkretnie na stolik  będący zwieńczeniem  konstrukcji wewnętrznej. Wszystko w trosce o precyzję odczytu wyników pomiaru.

Na koniec dzisiejszego etapu – fotka Marii Frankiewicz wykonana przy urwisku jakie powstawało w wyniku działalności żwirowni. Warto zwrócić uwagę na charakterystyczne słupy żelbetowe, stanowiące jakby estakadę. Ciekawe czy stoją do dziś ? Czy pozostały po nich jakieś ślady ?

Wiemy na pewno iż stanowiły one podbudowę toru – szyn po którym poruszały się wagoniki – lory z których wykopany żwir przesypywano do podstawianych niżej samochodów, które wywoziły go jak pamiętamy na budowę słynnej autostrady A4 łączącej Śląsk z Berlinem.

O tym czy udało się nam znaleźć kamień stanowiący element osnowy geodezyjnej  dowiesz się z kolejnego wpisu…. 🙂

Dodaj komentarz