Jeszcze nie tak dawno fotografowane na obszarze obu Ameryk – teraz z prędkością światła przenosi się na kontynent Azjatycki…
Jeśli dzisiejszy Iran czyli dawna Persja, kojarzy Ci się z rozpalonymi słońcem wyżynami i rozgrzanymi do białości pustyniami, to nadszedł czas aby nieco zmodyfikować to klimatyczne wyobrażenie, o tym, dla nas wciąż egzotycznym, miejscu na ziemi. Logo na ekranie smartfona w kolejną tym razem wysokogórską podróż zabrała ze sobą wykładowczyni Teherańskiego Uniwersytetu Pani Prof. dr. Masoumeh Malek.
Udajemy się w kierunku Ab Ali niewielkiej miejscowości górskiej położonej w prowincji Damavand zaledwie 75 km na wschód od stolicy Iranu. Droga wiedzie pomiędzy zdawałoby się niewysokimi górami:
Cel naszego wyjazdu spowity jest pierzastymi chmurami:
Po drodze zwanej: Haraz Road- naszym poczynaniom przyglądają się bacznie stróże miejscowych podwórek:
Wjeżdżamy do miasteczka Abali. To kolebka irańskich sportów zimowych:
Tu zbudowano pierwszy w Iranie ośrodek narciarski a w nim zainstalowano pierwszy narciarski wyciąg:
Zwolennicy białego szaleństwa mogą skorzystać tutaj z kolejki linowej, wielu wyciągów orczykowych a także wyciągu krzesełkowego, które wiodą na początki wielu doskonałych narciarskich tras. Poza zaśnieżonymi nawet 2 metrową warstwą śnieżnego puchu – trasami narciarskimi miejsce to przyciąga…. parującymi źródłami termalnymi. Jednocześnie należy pamiętać iż wierzchołki najwyższych szczytów sięgają tutaj wysokości 2 650 m.n.p.m. Niektóre stoki są prywatną własnością. Miasto Ab-e Ali oferuje mieszkańcom i turystom wiele specjałów irańskiej kuchni, w której wyróżnia się między innymi słynny na całą dzisiejszą Persję Ab-e Ali Dough (perski napój jogurtowy). W ośrodku, poza trwającym od grudnia do marca sezonem narciarskim, aktywnie uprawiane są zgoła odmienne sporty, takie jak tenis, jazda konna czy nawet szybownictwo !
Poniżej link do filmiku z odrobiną zimowego szaleństwa po irańsku:
Dodaj komentarz