Oczywiście, mowa o naturalnym wzniesieniu, które znajduje się w ościennym Sołectwie Cielętniki, dokąd, korzystając z faktu rozluźnienia obostrzeń kwarantanny wybraliśmy się z Danką Świdnicką. Logo Niedar „zaliczyło” już Śnieżkę najwyższy szczyt Dolnego Śląska a także wspięło się na wysokość 4 800 m.n.p.m. w Himalajach ! Czas najwyższy na najwyższą górę w gminie !
Wpis niniejszy dedykujemy wszystkim sympatycznym mieszkańcom ościennej wsi Cielętniki a jednocześnie, serdecznie zachęcamy Was i wszystkich Waszych sympatyków do jego ew. korygowania uzupełnienia o nieznane, ciekawe warte publikacji informacje na temat Państwa wsi, których w internecie jak na lekarstwo.
Łączy nas nie tylko geograficzne sąsiedztwo i administracyjnie Gmina Zawonia. Jak się okazuje w naszej historii odnajdziemy jeszcze kilka innych podobieństw i wątków wspólnych zbliżające nasze społeczności. Logo Niedar, które „kolekcjonuje” kilometry w swojej unikalnej wirtualnej podróży na… księżyc – w razie potrzeby gotowe jest do tego aby w Cielętnikach pojawić się ponownie ?
Cielętniki – zacznijmy od ciekawostki z Polski.
W Polsce są dwie / podobnie jak rzecz się ma z bliźniaczymi nam Niedarami/wsie o identycznej nazwie ! Te drugie Cielętniki, które pewnie kiedyś odwiedzi nasze logo, znajdują się w Gminie Dąbrowa w województwie Śląskim a więc na trasie pielgrzymek na Jasną Górę a słynęły z najstarszej i największej w Polsce lipy drobnolistnej „Tilia cordata”. Według danych z 2011 roku, miała ona wysokość 28,6 m i obwód 11,06 m. Przez setki lat, tysiące pielgrzymów obgryzało zębami / sic !/ korę tej lipy wierząc w jej zbawienny wpływ na … stan uzębienia. W końcu w obawie przed dewastacją pomnika przyrody, władze ogrodziły drzewo solidnym płotem:
Lipa z Cielętnik trafiła na finałową TOP listę 10/ciu najbardziej znanych drzew w Polsce Klubu Gaja …. Dlaczego o lipie piszę w czasie przeszłym ? Otóż 700 letnie drzewo nie tak dawno powalił orkan Ksawery….wróćmy jednak do Gminy Zawonia i naszych Cielętników:
Historia kłania się nam już na wjeździe.
Charakterystyczny stukot kół podczas podjazdu do wsi Cielętniki u kierowców wcześniej urodzonych wywoła skąd inąd bardzo słuszne sentymentalne wspomnienie autostrady A4 wiodącej ze Śląska do samego…. Berlina. Otóż od strony Zawoni-Tarnowca do wsi Cielętniki:
wjedziemy po oryginalnych, pamiętających III Rzeszę płytach drogowych ! Symboliczny pierwszy sztych pod budowę tej kultowej trasy przełomu XX i XXI wbił wódz, który okrył Niemcy historyczną dysfamią…. ale skąd te płyty akurat w Cielętnikach ? To proste, otóż bogate złoża żwiru na południe od wsi były przed laty eksploatowane właśnie na potrzeby budowy trasy A4 – konkretnie oddanego do użytku w 1936 roku odcinka Wrocław – Legnica. Płyty położono aby ciężkie załadowane żwirem samochody miały utwardzony wyjazd ze żwirowiska. Sporą część nawierzchni autostrady wypełniała granitowa kostka brukowa:
Wraz ze żwirem m.in. z Cielętnik materiały te dostarczała na miejsce budowania autostrady, specjalna kolejka, której tory rozbudowywano wraz z postępem prac:
Unikalne archiwalne fotki zawdzięczamy uprzejmości portalu: polska-org.pl dzięki któremu poznaliśmy Pana Tadeuszowi z Wrocławia. Pan Tadeusz okazuje się że jest nie tylko posiadaczem unikalnej kolekcji archiwalnych fotek, ale posiada ogromną wiedzę historyczną dotyczącą m.in naszego regionu, i jakże wartościową dla nas, chęć dzielenia się tą wiedzą i pozostawiania jej zapisów potomnym. Pan Tadeusz kończył szkołę podstawową w Zawoni a pośród Niedarian miał i niewykluczone ma wielu znajomych.
Wkrótce wrócimy do Cielętnik Mamy ostatnio szczęście do imienia Tadeusz – osoby o tym imieniu, wnoszą wiele dobrego do naszego serwisu.
Dodaj komentarz