Nasza, trwająca ponad rok przygoda z Logo Niedar w roli głównej, zwieńczona zaliczeniem 14/tu szczytów Korony Kocich Gór… nie mogła się ot po prostu tak zakończyć… Ostatnie wizyty w Pałacu w Brzeźnie oraz na Zamku w Kórniku – zdefiniowały nasze najbliższe regionalne turystyczne plany na kolejny rok. Wyznaczyliśmy sobie oto nowy cel, którym jest zdobycie dla barw Niedar – unikalnego zbiorowego certyfikatu Zdobywców : Europejskiego Szlaku Zamków i Pałaców. Na marginesie uzupełnię iż równolegle logo Niedar zdobywa Koronę Sudetów oraz walczy o Koronę Gór Polskich. Mamy też już zaliczonych kilka punktów ze Szlaku Orlich Gniazd !
W końcu nie tylko świat /na liczniku akcji Logo Niedar Travel the World – mamy na dziś 68 państw na wszystkich kontynentach świata/ ale nasze rodzime jakże równie zaskakująco piękne zakątki
Gdyby ktoś chciał dołączyć do naszego Teamu – Zapraszamy ! Przed nami w perspektywie na kolejny rok m.in. wycieczki do 17/tu zabytkowych obiektów na obszarze całego Dolnego Śląska – tyle trzeba aby zdobyć wspomniany certyfikat.
Dzisiaj, z Basią, Danusią i Lutkiem – wszyscy z Wesołej – zapraszamy na wspólny spacer w serce Dolnośląskich Borów, gdzie nad urokliwie wijącymi się zakolami Kwisy góruje monumentalny:
Zamek Kliczków
Prekursorskie budowle obronne wznosili tu, już w XIII wieku, Piastowie świdniccy – m.in. Bolko I Surowy. W 1610 roku Kliczków otrzymał …. prawa miejskie ! … oraz przywilej targowy. W latach 1877-1918 gościł tu wielokrotnie cesarz niemiecki, Wilhelm II. Obecnie przygotowany niegdyś specjalnie dla niego liczący 120 m. kw. apartament, można sobie wynająć za jedyne 1999 zł/dobę – ze śniadaniem:
Pod względem kubatury, Kliczków jest największym kompleksem zamkowym na Dolnym Śląsku, oferującym rekordową liczbę miejsc hotelowych ! Poza wspomnianym apartamentem cesarskim swoje spotkania z historią możesz urzeczywistnić w apartamencie generalskim. Ma on co prawda powierzchnię dużej kawalerki ale jego stylowe wnętrze w którym dominują stylowe architektonicznie wiodące na antresolę kręcone schody z pewnością zaspokoi wszelkie oczekiwania w tym względzie :
Zamkowe wnętrza to także ogromne sale, swobodnie mogące pomieścić nawet 300 osób:
Niektóre z komnat stanowią miejsca ekspozycyjne nie tylko dla pamiątek sprzed lat, ale także tych współczesnych. Jeśli chodzi o te ostatnie to największe wrażenie robi dzieło rzeźbiarza – Jana Papina emerytowanego wojskowego, który specjalizuje się w monumentalnym odtwarzaniu obrazów Jana Matejki, które w skali 1:1 rzeźbi w ogromnych blokach drewnianych. Obrazy Mistrza Jana zyskują w tej perspektywie zupełnie nową przestrzenna formułą:
Ogrom pracy, czasu i pieniędzy jaką wkłada ten zielonogórski rzeźbiarz jest nie do przecenienia. Zielonogórzanin odwzorował obraz Jana Matejki ,,Batory pod Pskowem”. Płaskorzeźba waży 5 ton i wykonana jest z 10/ciu dopasowanych bloków wykonanych z drewna lipowego. Do realizacji tego monumentu potrzebne było ok 30 metrów sześciennych drewna ! W sierpniu 2019 licząca 6 metrów długości i 3 metry wysokości rzeźba stała w namiocie-pracowni w przydomowym ogrodzie rzeźbiarza, który jest także autorem analogicznie wykonanej płaskorzeźby będącej kopią obrazu: Bitwa pod Grunwaldem.
Ciekawostką jest rozwiązanie ogrzewania tak ogromnej zamkowej kubatury. Mieliśmy okazję trafić do zlokalizowanej w podziemiach odrestaurowanej i pełniącej dzisiaj rolę baru – ogromnej kotłowni:
Sama kotłownia oczywiście nie wystarczała, więc wielkie komnaty były dogrzewane stylowymi piecami kaflowymi z których każdy stanowi sam w sobie wykonane z pietyzmem dzieło sztuki: Piece były tak konstruowane aby ich obsługa dokonywała się poza pomieszczeniem, które ogrzewały – tak by służący nie naruszali miru i intymności właścicieli i użytkowników komnat.
Choć może się to wydawać nieprawdopodobne, na zamkowych murach zachowały się do dziś; propagandowe hasła z czasów…. wczesnego PRL/u:
Konserwator zabytków z którym konsultowana była renowacja elewacji budynków, zabronił ich usuwania aby oddawały prawdę historyczną o czasowym wykorzystywaniu obiektów przez różne agendy ówczesnych władz PRL/u, które hasła propagandy sukcesu kazały umieszczać w najbardziej eksponowanych miejscach zabytkowych budowli:
w 2016 roku Zamek w Kliczkowie stanowił scenografię kryminalnego serialu „Komisja Morderstw” do którego przypomnę rekwizyty m.in. w postaci szkieletów człowieka, czaszek a nawet mózgu itp. modeli anatomicznych filmowi scenografowie kupowali w ….Niedarach.
Unikatowa atrakcja na skalę europejską !!!
Pod koniec XIX wieku obok zamku powstał wielki park w stylu angielskim z wydzieloną częścią służącą organizacji imprez hippicznych. Do dzisiaj w centralnej części znajduje się unikatowa na skalę europejską atrakcja turystyczna w postaci pozostałości po cmentarzu… koni na którym z czasem chowano także ulubione psy właścicieli Kliczkowa. W latach 50/tych XX wieku znajdowało się tu jeszcze kilkanaście nagrobków – do dziś zachowały się zaledwie trzy:
Z parku wracamy na tyły zamku. W perspektywie widać charakterystyczny – w kształcie rotundy – budynek ujeżdżalni koni:
Dzisiaj w tym stylowym przeszklonym budynku wykonanym z pruskiego muru, z widokiem na park…. znajduje się, udostępniony dla gości hotelowych, …. basen:
Więcej fotek z Kliczkowa odnajdziesz na naszej mapie Google, gdzie wpinając flagi Niedar zaznaczamy zasięg podróży logo Niedar;
Pełna informację o urokach tego miejsca i możliwościach jak ciekawie spędzić tu czas uzyskasz pod linkiem:
Wkrótce nasze kolejne relacje z Europejskiego Szlaku Zamków i Pałaców 😊
Dodaj komentarz