Maroko – kolejna afrykańska podróż z logo !

Kontynent afrykański staje się coraz bardziej popularny na mapach wielu biur podróży a tym samym i naszego logo, które w Afryce pojawia się już po raz czwarty !Agadir to najokazalszy marokański kurort, gwarantujący nie mniej niż 300 dni słonecznych w roku, kurort, który po nastaniu zmierzchu oczywiście nie zamiera – oferując całą gamę klubowych atrakcji. Rarytasem więc wydaje się taka oto plażowa fotka wykonana przy nieco zachmurzonym niebie a na dodatek podczas atlantyckiego odpływu:

W Agadirze znajdują się dwa porty rybackie słynące jako największe na świecie… w kategorii połowu …sardynek sic ! Porty te są licznie odwiedzane przez zwiedzających, stanowiąc miejscową atrakcję turystyczną. Nie ma jak to na wakacjach popatrzeć jak inni pracują… Portowy wizerunek miasta wyznacza oczywiście a może przede wszystkim terminal handlowy przy którym licznie cumują wycieczkowce – „wypoczynkowce” oferujące rejsy po Atlantyku.W Agadirze nie ma linii kolejowej… acz planuje się jej budowę aby połączyć miasto np. z nie mniej słynnymi: Marakeszem, Tangerem czy rozsławioną na jeszcze czarno-białej taśmie filmowej – Casablancą.

Niewątpliwą atrakcją miasta jest też także: Souk El Had d’Agadir – czyli plac handlowy na którym kupisz dosłownie wszystko ale pamiętaj iż targowanie się; tutaj to podstawa a właściwie norma. Nawet za wykonanie fotki właściciele straganów domagają się niebotycznych tantiem. Poniższa fotka to rarytas- niestety bez logo:

Początkowa cena dowolnego produktu może zwalać z nóg – ostateczna dawać swojego rodzaju satysfakcję handlowo turystyczną, tym bardziej jeśli stanowi ok 30% ceny „na good morning” Jeśli sprzedawca ceny nie opuszcza Ty zdecydowanie opuść jego i idź na inne stoisko.

Podobnie rzecz się ma na straganach kulinarnych oferujących bogactwo owoców morza oraz lokalny przysmak Agadiru czyli – tadżn. Ta tradycyjna marokańska potrawa mięsno warzywna, jest długo duszona na węglach w specjalnych oryginalnych glinianych naczyniach:

Naczynia takie można kupić na dzień dobry za 160 dirhamów a po pełnych samozapracia targach kupisz gliniany kociołek nawet za 30 dirhamów ?

Niedaleko plaży idąc bulwarem Hassana II trafimy na Paradise Valley uroczą dolinkę – mini zoo. W klatkach i na wybiegach żyją tu sarny, muflony, kozice oraz mnóstwo ptaków kolorowych papug, gołębi, małpy i oczywiście flamingi:

Więcej /kilkadziesiąt/ fotek z tego jakże dla nas egzotycznego miejsca,  znajdziesz klikając we flagi Niedar na mapie Google znajdującej się pod przyciskiem logo Niedar podróżuje w poziomym menu u góry strony.

Dodaj komentarz