Młyn niedariański – kto pomoże usunąć białe plamy historii ?

Wczorajszy komentarz, który ukazał się przy wpisie dotyczącym Pocztu Sołtysów,  skłonił mnie do tego aby  spróbować  „uruchomić młyńskie tryby historii” poprzez otwarcie nowego  osobnego wątku nieistniejącego niedariańskiego Młyna.

Sprawa wyjaśnienia zagadki zniszczenia  młyna byłaby wymarzonym  „zadaniem” dla Adasia  z naszego  TPWN  który był wędrującym otwartym na ludzi pasjonatem historii ….Nie wiem czy  uda się dotrzeć do prawdy, odeszło tak wielu ludzi pamiętających tamte czasy…ale spróbujmy 🙂

Podczas różnych historycznych okołoniedariańskich  perygrynacji,  przewinęła się na „pasku pamięci” informacja o tym  iż stojący w Niedarach młyn został zniszczony, bowiem komuś  zależało wtedy bardzo na tym aby młynarza obsługującego „nasz młyn” jak i przy okazji  serce urządzenia,  ściągnąć w ten drastyczny sposób do…. Tarnowca…. i ta metoda niestety z szkodą dla Niedar /chyba nie tylko  z dzisiejszego punktu widzenia/ okazała się skuteczna.

Istnieją przekazy że młyn został wysadzony w powietrze, które przeplatają się z wersją zburzenia konstrukcji za pomocą pojazdów gąsienicowych. …i już ta dwoistość interpretacyjna rodzi obawy czy uda się wskrzesić odpowiadające faktom zdarzenia.  Jakże pięknie  byłoby  gdyby dziś  na „Górce Młyńskiej” stał sobie wiatrak napędzany siłami natury / chociaż jak wiemy żarna były także alternatywnie  napędzane motorem spalinowym, który niewykluczone stał się wtedy obiektem czyichś nie do końca klarownych  westchnień… Mielibyśmy okazję podziwiać jakiś taki widok jak niżej ….  a może jeszcze ładniejszy zwieńczony tabliczką: Remont wiatraka sfinansowany został z funduszy Unii Europejskiej – bajkolandia 🙂

 

Jeśli ktoś może  dorzucić cokolwiek  na temat historii młyna  – to prosimy bardzo, w formie komentarza do niniejszego wpisu, telefonicznie mailem sms/em – jakkolwiek … ?

młyn

 

Jeden komentarz

  • Przy okazji historycznych poszukiwań związanych z likwidacją młyna – wiatraka – dowiedziałem się od Waldka z Wesołej iż młyn już po zburzeniu stanowił miejscowy rezerwuar cegieł rozbiórkowych, materiału w tamtych czasach niekoniecznie powszechnie dostępnego, a wystające mury i szczególnie podpiwniczenie wiatraka stało się wymarzonym acz niekoniecznie bezpiecznym miejscem dziecinnych zabaw. Dzieci w stronę ruin ciągnęła nie tylko ich wiadoma atrakcyjność rozbudzona dziecięca wyobraźnią i filmami wojennymi ale okazjonalne odgłosy strzałów, bowiem niewiele dalej w stronę Zawoni ….ćwiczyli Niedariańscy strzelcy….i w ten oto sposób na razie odchodzimy od tematyki młyna do której mam nadzieje powrócić i otwieram nowy wątek: strzelecki 🙂

Dodaj komentarz