W Niedarach jest kilka prawdziwie magicznych miejsc o których śmiało można powiedzieć iż są klasyczną projekcją starej łacińskiej maksymy „genius loci” . Ulica Spacerowa nr 1 – to jedno z takich miejsc …. od zawsze; bowiem, również w przedwojennej historii Niedar, kiedy na ówczesnych domostwach pojawiły się pierwsze numery; tu ustanowiono: Neiderei nr 1 – patrz fotka poniżej:
O geniuszu tego miejsca – spolszczając cytowaną wcześniej łacińską sentencję – nie stanowi jedynie symboliczna jedynka, lecz Gospodarz tej posesji, który pod altaną w cieniu kasztana wobec licznego grona codziennych gości, z uwielbieniem, niewiarygodną precyzją i pamięcią, od lat snuje opowieści z życia dawnych Niedar.
Przekazy te, jak to losy ludzkie, wymykają się daleko poza granice Niedar, tak te bliższe jak i dalsze. Janowi ze Spacerowej , który jest tu „od zawsze” można śmiało nadać tytuł Historycznego Mentora Niedar, bowiem z nieprawdopodobnymi szczegółami pamięta nie zliczone postaci, które zapisały się w tzw. ludzkiej historii naszej wsi. Ze swadą i humorem rozwija przeróżne wątki z życia codziennego ówczesnych Niedarskich i Niedaraków jak siebie nazywali w czasach pionierskich. Ktoś kto chce „przypomnieć sobie” jak to drzewiej bywało – udaje się pod numer 1 ……
W minioną niedzielę spotkanie pod kasztanem zaaranżowała nam Agata ze Spacerowej. Na stole obfity grzybny plon na jednej z trzech ławek ogromnej altany, strudzeni grzybiarze z Wrocławia. Na kasztanie na którym nie tak dawno gościł bocian uwijają się kosy i inne drobne ptactwo, wokół popiskują malowane wielkanocnymi barwami żółte kurczaczki…. Idealna współczesna wiejska sielanka z której dzisiaj utrwalimy krótki acz historycznie bardzo istotny wątek nazw niedariańskich ulic.
Otóż okazuje się, że w pierwszych powojennych latach kiedy w Niedarach życie koncentrowało się wokół trzech ulic ….miały one już wtedy ! swoje pierwsze obiegowe nazwy, Dzisiaj z perspektywy czasu można by je śmiało nazwać repatryjacyjnymi, bowiem oto:
współczesna Spacerowa kiedyś była nazywana Kaliską,
Wesoła – Kielecką
…..a Główna – Rzeszowską…..
jak nie trudno się zorientować, nazwy te wywodziły się od miejsc z których Pionierzy Niedar wyruszali po nowe lepsze życie….
Czy je znaleźli, tu w Niedarach ?
Z czasem przy numerze jeden pojawiła się rutynowa – pierwsza i jedyna taka w Niedarach tablica z nową nazwą oddającą nie tylko dobrosąsiedzki zwyczaj, który Gospodarze domu zawsze pełnego gości, kultywowali przez lata wspólnego małżeństwa:
„….dla mnie zawsze ta ulica będzie kojarzyła sią z tą nazwą oddającą to co było istotnym sensem życia moich kochanych Dziadków – mówi Agata ze Spacerowej i zaraz dodaje:
…..Są takie weekendy a i dni w tygodniu że mnie jest trudno dobić się do dziadka – bo ma gości 🙂
Do tych i innych wątków spod kasztana będziemy powracać….ale jeśli i Ty znasz jakieś ciekawe, magiczne miejsce Niedar – napisz nam o nim, przyślij fotki lub zaproś nas do niego a wspólnie postaramy się je utrwalić w kadrze historii.
Ola i Jurek z Wesołej
Piękny tekst. Aż mi się łza w oku zakręciła.
I choć może „nasza” strona Niedar trochę jest na uboczu, z dala od ścisłego centrum Niedar i nierzadko z opóźnieniem docieramy do wieści, ploteczek, spraw reszty wsi czujemy się w pełni jej mieszkańcami i jej częścią składową. Od zawsze – nawet gdy mieszkałam w Grochowej, Poznaniu, Na Zamku czy w Twardogórze – byłam niedarskim dzieckiem. I tylko w Niedarach mieszkać chciałam.
A Gościnna. Tak. Za płotem z tradycyjnych drewnianych sztachet jest ulica Gościnna. I tylko taka nazwa mi do tego domu pasuje. I mówię to nie tylko przez wzgląd na sentyment do miejsca, a przez lata obserwacji…
Really great article – I was thinking about a similar article which I will probably still write, but from a slightly different angle. Thanks for sharing this with your readersObviously a lot of others appreciate it too!
Prawdziwy z Ciebie talent i mistrz pióra z ogromną łatwością przekładasz myśli na słowa… trzymaj tak dalej, dbaj i pięlęgnuj swego bloga… Skąd czerpiesz tak ciekawe inspiracje ?