Wokół międzynarodowej akcji: „Logo Niedar travel the World” toczy się równolegle kilka, czasami niewiarygodnych, historii. Dzisiaj o jednej z nich. Jej ranga ma wymiar światowy ! Na dodatek, mamy wyjątkową okazję. Informujemy o tym fakcie jako pierwsi sic ! Jeszcze przed oficjalną publikacją naukową !
…a wszystko zaczęło się tak:
Na prośbę Tadeusza z Uniwersytetu Alberty w kanadyjskim Edmonton. Natalka z Kalna aby było ciekawiej – wykonawczyni Hymnu Niedar. Przetłumaczyła na język angielski obszerne fragmenty książki: „Zwrotnik dinozaura”. Ściślej rozdziały relacjonujące polską wyprawę naukową na pustynię Gobi. Książka zawiera m.in. opis odkrycia przez polskich naukowców /jedynego w dotychczasowej historii badań tych kopalnych gadów/ szczątków… walczących dinozaurów !
Tadeusz przekazał tłumaczenie Natalki Profesorowi Philipowi Currie, który jest światowym autorytetem i ekspertem z zakresu badań nad dinozaurami.
Na poniższej fotce profesor Philip Currie wraz ze swoją duńską partnerką: profesor Evą Koppelhus. Fotka wykonana podczas ich wspólnej wyprawy naukowej na Antarktydę. Logo Niedar zostało wtedy w lodach Arktyki
Profesor Currie po otrzymaniu tłumaczenia przesłał Natalce specjalne podziękowania. Przeczytasz je klikając w poniższy link:
https://niedary.pl/alez-mamy-zdolnych-czytelnikow/
Intuicja podpowiadała profesorowi iż w opisanej przez polskich naukowców okolicy powinno się explorować dalej…
Niestety okazało się iż lekarze zdiagnozowali u Profesora …. nowotwór. Ewentualna wyprawa do Mongolii stanęła pod ogromnym znakiem zapytania….
Determinacja, właściwy dobór terapii, zaufanie do lekarzy … a niewykluczone iż stanowiąca sens życia pasja przekładająca się na przemożną chęć zorganizowania kolejnej wyprawy naukowej sprawiły iż … nowotwór został pokonany !
Profesor Philip Currie zorganizował upragnioną planowaną wyprawę do Mongolii i szczęśliwie z niej powrócił do Kanady. Przeczucie nie myliło profesora. Wyprawa zakończyła się ogromnym sukcesem !
Oto w oryginale treść maila jaką otrzymał Tadeusz po powrocie wyprawy z Mongolii:
> Hi Tad. Yes, we made it home to Edmonton safe and sound last Friday. And the expedition was successful as usual. The timing in part was determined by the hundredth anniversary of the American Museum of Natural History expedition (led by Roy Chapman Andrews) that discovered the Flaming Cliffs in September, 1922. As part of that celebration, we attended a sunset dinner at the foot of the Flaming Cliffs with local officials. The Flaming Cliffs lived up to their name as they glowed like fire in the light of the setting sun, in strong contrast with the still deep blue sky of the Gobi Desert. Aside from excavating what appears to be a young ornithomimid, the expedition visited several sites worked by the Polish-Mongolian Paleontological Expeditions (1964-1971), including one where most of the skeleton of a sauropod is still protruding from the cliff. The skull of Nemegtosaurus was collected in 1965, and eventually became a type specimen. Now that the skeleton has been found in the cliff, we are planning to come back in the future to excavate it as well. This is a sauropod dinosaur that could be as much as 12m long!
> Cheers, Phil
Poniżej tłumaczenie ale wcześniej przerywnik informacja z kalendarza:
Dokładnie za 2 miesiące czyli 26 II 2023 będzie obchodzony kolejny Światowy Dzień Dinozaura:
Cześć Tadziu. Tak, bezpiecznie i zdrowo dotarliśmy do domu w Edmonton w zeszły piątek. I jak zwykle wyprawa zakończyła się sukcesem. Moment został częściowo określony przez setną rocznicę ekspedycji Amerykańskiego Muzeum Historii Naturalnej (kierowanej przez Roya Chapmana Andrewsa), która odkryła Płonące Klify we wrześniu 1922 roku. W ramach tej uroczystości uczestniczyliśmy w kolacji o zachodzie słońca u stóp Flaming Cliffs z lokalnymi urzędnikami. Płonące Klify zasłużyły na swoją nazwę, ponieważ świeciły jak ogień w świetle zachodzącego słońca, w silnym kontraście z wciąż głębokim błękitem nieba pustyni Gobi. Oprócz wykopalisk czegoś, co wydaje się być młodym ornitomimidem, ekspedycja odwiedziła kilka stanowisk prowadzonych przez Polsko-Mongolskie Ekspedycje Paleontologiczne (1964-1971), w tym jedno, w którym większość szkieletu zauropoda wciąż wystaje z klifu. Czaszka nemegtozaura została zebrana w 1965 roku i ostatecznie stała się okazem typowym. Teraz, gdy szkielet został znaleziony w klifie, planujemy wrócić w przyszłości, aby również go wykopać. To dinozaur zauropod, który może mieć nawet 12 m długości!
> Pozdrawiam, Phil
Ciąg dalszy tej historii – z absolutnie unikalną wersją logo Niedar już wkrótce !
Dodaj komentarz