Goździki wiecznie żywe
Kiedy czytałem wpis o pożegnaniu Ks. Waldemara Kontka przypomniałem sobie iż praktycznie od szkoły podstawowej, poprzez ogólniak, studia, byłem niepisanym, etatowym wręczającym kwiaty. Taka życiowa karma, jak mawiają nomen omen, … Continue Reading →