7 sierpień 2015 roku godzina 13.13 termometr w cieniu wskazuje 35 stopni – do rekordu Polski, brakuje jeszcze co najmniej 7 kresek:
O godzinie 14.30 termometr – jednak już przy bocznym słońcu wskazał blisko 45 stopni:
O 15.10 – czyli w porze do przysłowiowej Yumy, słupek dobił dokładnie do 45 stopni…..
Ciekawe czy za kilka lat, czytając ten wpis będziemy zgrzytać zębami z niedowierzaniem, że kiedyś mogło być aż tak ciepło, czy może odwrotnie będziemy z rozrzewnieniem wspominać 7 sierpnia 2015 mówiąc – „takie upały to można było kiedyś spokojnie przetrzymać”… a producenci termometrów będą musieli wydłużyć skalę ?
***
Czytając dzisiaj porannego maila od Ewy ze Spacerowej, zakończonego deszczowymi wątpliwościami – zrymowałem w post scriptum taką ekopogodową refleksję:
POGODOWA REFLEKSJA
Oj daleko nam, by żyć w pełnej zgodzie,
Tak przyroda człowiekowi – jak on przyrodzie.
***
Nie zapominajmy jednak, iż przez większą część roku, żegnamy się tradycyjnym zawołaniem: „Trzymaj się ciepło” … wszak nie mówimy tego z powodu wysokich temperatur:-)
Dodaj komentarz