W kolejnej wspominkowej relacji z IV edycji Niedariańskiego Rajdu szlakiem Kurhanów, wraz z uczestnikami zamykamy symboliczną pętlę czasu i wracamy na miejsce startu czyli pod świetlicę. Na piknikowym polu zapłonęły rajdowe ogniska:
W powietrzu zaczyna się snuć przyjemny zapach grillowanych kiełbasek a dzieci, jak widać w tle do samego końca korzystały z „dmuchańca”:
Jak widać nawet spuszczanie powietrza okazało się wspaniała kontynuacją wcześniejszej zabawy:
a beztroska:
dziecięca radość
trudna dom opisania – bezcenna 🙂
Tradycją Rajdów jest fakt iż „leje się z nieba” – jak nie deszcz to tym razem żar. Pawilony dają idealne schronienie przed czerwcowym upałem:
Można uzupełnić płyny i utracone kalorie,
Podzielić się rajdowymi wrażeniami:
Jak widać, niektórym uczestnikom trasa rajdu nie dała wystarczająco „w kość” więc korzystają z dodatkowych możliwości jakie stwarza nasz przyświetlicowy plac zabaw:
Granatowy namiot w planach dedykowany Seniorom – zgodnie okupują jak widać wszystkie trzy pokolenia.
Rusza mini seniorada:
Powracają, wspomnienia – dawnych Niedar czar – wywołane przez kolekcję fotek z tamtych lat:
Kto rozpozna najwięcej postaci ?
Jednocześnie zbliża się do finału konkurs rysunkowy ale o nim i kolejnych piknikowych punktach programu w osobnym wpisie.
Dodaj komentarz