Zapraszam na relację.
Spotkanie szóste (środa, 18:00-…?)
Pozostała nam już do posadzenia ostatnia partia roślin, przeznaczona na miejsce przy krzyżu. Prace rozpoczęły się nietypowo, bo w środku tygodnia. Chcieliśmy zdążyć przed zbliżającymi się deszczami.
Tak to miejsce wyglądało pierwotnie:
Na placu boju stawiła się Ewa z Zawońskiej, Aneta i Felicja z Kamiennej oraz ja. Pani Sołtys wsparła nas w transporcie roślin i ziemi.
Tym razem pogoda była pochmurna, bardzo przyjemna do takich prac.
Zaskoczyła nas natomiast ziemia, w którą prawie nie można było wbić szpadla! Kamień na kamieniu i gruzem pogania… Wykopanie każdego dołka kosztowało nas mnóstwo wysiłku, przez co całość prac zajęła nam kilka godzin, o wiele więcej niż przewidywałyśmy.
Panie z Kamiennej wzięły się za najtrudniejszą część terenu i posadziły wszystkie iglaki na bardzo stromej skarpie.
Na szczęście w połowie prac dołączył do nas Antoni z Kamiennej, który wspomógł nasze kobiece grono w najcięższym zadaniu, czyli kopaniu dołków. Wszystko od razu nabrało szybszego tempa.
I tylko szkoda, że nie pomogło nam choć kilku młodszych Niedarian…
Każdą posadzoną roślinkę trzeba było porządnie podlać. Wodę do tego celu, w dużej 90 litrowej kastrze, przywiózł nam na taczce Artur z Kamiennej.
A tak wygląda gotowa kompozycja:
I zbliżenie:
Teraz pozostaje nam tylko podlewać w czasie upałów wszystkie ukwiecone miejsca i patrzeć jak rośliny odwdzięczają się nam za opiekę i przepięknie rosną.
Za rok, za dwa, kiedy drzewa i krzaczki powiększą trochę swoje rozmiary, miejsca te naprawdę będą nie do poznania.
Mam nadzieję, że Wam również podobają się efekty naszych prac. 🙂
—
A gdyby ktoś chciał włączyć się w nasze wspólne dzieło – zapraszamy do pomocy w podlewaniu.
Zbliża się fala upałów, świeżo posadzone rośliny nie zdążyły się jeszcze ukorzenić. Tak naprawdę w suche dni będą potrzebowały do przeżycia naszej pomocy, conajmiej przez całe lato.
Wszystkich chętnych do wspólnego podlewania proszę o kontakt z Panią Sołtys, która podpowie gdzie i kiedy można pomóc.
Póki co podlewanie roślin podzielone jest na obszary i osoby odpowiedzialne za nie:
- rondo – Agata z Kamiennej
- plac zabaw koło świetlicy – Grzesiu z Głównej, Ewa ze Spacerowej
- miejsce przy krzyżu – Felicja z Kamiennej, wsparcie: Agata z Kamiennej i Ewa ze Spacerowej
—
Dziękujemy Ewo za ten Tryptyk, ukwiecający Niedary także wirtualnie; swojego rodzaju Kwiecistą Trylogię ukazującą ogrom prac wykonanych osobistym zaangażowaniem tych którymi kieruje pragnienie, aby ładnie było także …..po tej drugiej stronie płotu i w przestrzeniach tylko z pozoru niczyich. Jako wszak codziennych użytkowników niedariańskich krajobrazów, radością napawa nas fakt, iż powoli acz systematycznie powiększa się grono osób, które włączają się w takie akcje. W tym kontekście tylko jedno słowo jakoś zgrzyta – mianowicie wyraz „ostatnie” w tytule wpisu 🙂 Dłonie składamy w oklaski …. za już…. przepojeni nadzieją ogromną, żę nie po raz ostatni :-).
Dzięki za rondo, za krzyż i murek….
Ola i Jurekz Kocich Górek 🙂
Dziękujemy bardzo za tyle miłych słów! 🙂
No faktycznie, zabrzmiało to dramatycznie (nie czuję, że rymuję). Chodziło raczej o to, że wyczerpał nam się zapas roślin do posadzenia.
Aczkolwiek, jesienią dosadzimy jeszcze bluszcze pod murek przy placu zabaw – na razie są „w produkcji”.
Będziemy obserwować te miejsca, rozwój roślin. Jeżeli okaże się, że w jakimś miejscu czegoś brakuje, to pewnie uda się coś rozmnożyć/podzielić z naszych własnych roślinnych zasobów.