Po wielokroć z wrodzoną sobie swadą mówiła mi, że jej życie dokonać się może szybko – tak jak jej brata bliźniaka. / nie jest mi przypisana spokojna długa starość/ – wczoraj nagle i niespodziewanie dla nas wszystkich ….. nadszedł ten dzień – okazało się, że miała rację.
– Dlatego biorę Panie Jurku z tego życia garściami i na wesoło – usprawiedliwiała także przed sobą, swoją największą słabość …. jakby przewidując to z czym tak trudno się oswoić…
Gdy prowadziliśmy plebiscyt na nazwy ulic przyniosła 8 głosów – podpisów za ulicą Wesołą – od zawsze zresztą jak pamiętam poczuwała się do roli jednej z matek chrzestnych tego wycinka Niedar.
Przyniosła nam wiele zdjęć – zatrzymanych w czarnobiałym kadrze momentów z życia mieszkańców Niedar z dawnych lat
-Niech ludzie wiedzą jak tu kiedyś było… Przyniosę Panu więcej …. nie zdążyła.
Zabiegany codziennością niestety i ja nie zdążyłem ich opisać w „w internecie” chociaż sporo z nich w postaci miniatur przewija się w naszym slajderze w nagłówku strony i w tej formie już pozostaną w wirtualnym świecie jako fragment przez nią wprowadzony w obszar dla niej wszak nieznany. Instynktownie wyczuwała iż internet to nowa jakość, która za jakiś czas zagości w Niedarach w takim rozmiarze z jakiego nawet teraz jeszcze nie zdajemy sobie sprawy…
Zośka – jak kazała siebie nazywać – na zawsze pozostanie nam w pamięci jako niegdyś niestrudzony łącznik pomiędzy niedarskimi przez mocne 'r” a pierwszymi wrocławiakami jak nas i siebie wtedy definiowała i nie sposób nie docenić jej wkładu w swojego rodzaju integrację naszych mikro społeczności. Namawiałem ją ostatnio do używania wspólnego mianownika, który lansujemy z Zespołem – czyli Niedarianie…. i wspólnie śmialiśmy się bowiem póki co jej ta nazwa nie bardzo „wychodziła”.
Jakoś trudno uwierzyć, że nie zobaczymy się już na ul. Wesołej i żadnej innej z nowo nazwanych ulic….
Wieczorem gdy lekarz potwierdził zgon… jakże symbolicznie zachodzące na ścianie lasu słońce zaświeciło wyjątkowo mocno:
– Zośkę biorą do nieba. – powiedziała Ola
-Obyś zaznała tam tyle spokoju….. ile emocji, było Twoim udziałem za życia
/-/ Sąsiedzi z Wesołej
Dodaj komentarz