Ola nie wróci już do Niedar…

Cały rok 1995, poszukiwaliśmy takiego miejsca na ziemi jakim były i są Niedary. Już zwątpiliśmy, że  kiedykolwiek  je znajdziemy i mieliśmy zawiesić poszukiwania ale Ola w „Autogiełdzie Dolnośląskiej” odnalazła anons, który potraktowaliśmy jako wyjazd ostatniej szansy….
Po obejrzeniu na miejscu posesji „po Wilkach” jak to się wtedy mawiało, decyzja zakupu na TAK, była prawdopodobna ale wcale nie do końca taka pewna. Przed powrotem do Wrocławia postanowiliśmy przejść się dzisiejszą Wesołą w stronę lasu. Na piaszczystej leśnej drodze koło wówczas wspaniałego buka, Ola zdjęła sandały i boso zaczęła stąpać po ciepłym suchym piasku. Powróciły nasze wspólne wspomnienia z okresu narzeczeństwa: piaszczysta plaża nad malborskim Nogatem, nadmorskie piaski Dąbek, Darłówka, Chałup, Mrzeżyna, Rewala, Dziwnowa, Łeby, Międzywodzia…. śródleśne pachnące żywicą plaże Garczyna, Gałęźnego, Szarloty czy jeziora Wdzyckiego z pojezierza pomorskiego. To właśnie ten piasek z leśnego duktu sprawił iż podjęliśmy decyzję: kupujemy i docelowo przeprowadzamy się z Wrocławia do Niedar …

Dzisiaj rano, garścią tego samego leśnego piasku,  zmieszanego z garścią ziemi z ogródka który przez lata uprawiała Ola, posypałem urnę z jej prochami. Urna została złożona w grobie rodzinnym na cmentarzu osobowickim. We wrocławskiej ziemi wraz z prochami Oli spoczęło także ukochane przez nią logo Niedar jako symbol naszego życiowego rozdarcia Niedary – Wrocław:

Odeszła na zawsze, matka dwóch wspaniałych synów, moja życiowa muza a z nią uleciała lekkość pióra, chęć tworzenia, nawet życia…Nastała ogromnie bolesna, ogarniająca umysł, każdą sekundę codzienności, niczym nie dającą się wypełnić, dławiąca pustka, nieznośnie świdrująca cisza. Puste pełne śladów jej obecności miejsca do których wciąż  wydaje się, że za chwilę wróci….

Tyle niedokończonych projektów, tyle pomysłów których już nigdy razem nie zrealizujemy, tyle miejsc do odwiedzenia tylu ludzi do poznania….. przekornie akurat teraz, kiedy na naszej wspólnej drodze życiowej dotarliśmy do momentu kiedy już nie musieliśmy nic …. a moglibyśmy, garściami czerpać z uroków wspólnej jesieni życia. Za wcześnie, zdecydowanie za wcześnie odeszłaś.

Jakże niewymownie trudno zebrać myśli, sformułować coś sensownego… kiedy życie przewraca się o 180, stopni wiele spraw wcześniej ważnych, terminów, planów…. kompletnie traci na sensie i znaczeniu.

Serdecznie dziękuję w imieniu rodziny tym którzy uszanowali naszą wolę i pozwolili nam przeżyć te najtrudniejsze dla nas chwile podczas pochówku w ścisłym gronie najbliższych.

Szczególnie mocno pragnę podziękować wszystkim tym którzy…ale o tym może za jakiś czas w osobnym wpisie.

14 komentarzy

  • Ag_Agata pisze:

     Olu,

    „Odeszłaś cicho, bez słów pożegnania.
    Tak jakbyś nie chciała, swym odejściem smucić…
    tak jakbyś wierzyła w godzinę rozstania,
    że masz niebawem z dobrą wieścią wrócić”

                                                               Ks. J.Twardowski

  • Małgorzata pisze:

    Bardzo jestem wdzięczna losowi, że poznałam Olę, piękną, radosną kobietę, pełną ciepła , otwartą na świat i ludzi.Taką ją będę pamiętać.

  • ania bożek pisze:

    Olu będziemy zawsze Cię pamiętać.Żegnaj

  • Cecylia Rudownik pisze:

    Poznałam Ole na Fb bo obie byłysmy z Wrocławia i obie poszukałyśmy sobie
    swojego miejsca na ziemi Ja w Ujeżdzcu , Ola w Niedarach .W ubiegłym roku .chciała mnie odwiedzić nie udało sie bo tel sie rozładował i nie odebrałam sms , ostatnio często i Niej myślałam i zaglądałam na stronę ale…..odeszła tak jak mój mąż 3 października 2018 roku . mój mąz tez pochowany jest na Osobowicach ,proszę o nr pola ,będę u meza ,to zapalę Oli swieczkę :(.
    Cecylia Rudownik
    Ujeżdziec Wielki

  • Ewa ze Spacerowej pisze:

    Ból po odejściu bliskiej osoby nigdy nie mija. Wraz z upływającym czasem można tylko nauczyć się z nim żyć. Świadczy on o tym jak mocne, głębokie i wspaniałe uczucie Was łączyło. Pozostają wspomnienia pięknych, szczęśliwych, wspólnie spędzonych chwil. Warto je pielęgnować i przeżywać wciąż na nowo, żeby nie uleciały i nie zbladły.

    Dla mnie Ola pozostanie już na zawsze w pamięci jako śliczna blondynka o ciepłym i serdecznym uśmiechu. Miała naprawdę dobre serce i piękną duszę. Będę pamiętać o jej łagodnym i pełnym dobroci usposobieniu, o jej podejściu pełnym akceptacji i zrozumienia, a także o subtelnym poczuciu humoru. Nie zapomnę jej wspaniałych przetworów i ciast, którymi hojnie się dzieliła. Była wspaniałym człowiekiem i będzie nam jej bardzo brakować.

  • Agata z Kamiennej pisze:

    Jurku, przyjmij szczere wyrazy współczucia. To bardzo trudny czas dla Ciebie i Waszych dzieci. Najtrudniejsze jest odchodzenie osoby bliskiej, kochanej, kiedy jest ogromne cierpienie, a nic nie można już zrobić. Olę zapamiętam taką jak kiedy widziałam ją ostatni raz: uśmiechniętą, miłą, piękną. Trzymaj się.

  • Aneta Wesołowska pisze:

    Niebo bogatsze jest o jedno cudowne,dobre serce Słońce zaświeci cudownym blaskiem jej duszy i miłoścą z nieba na nas popruszy…

  • Agnieszka Wersta pisze:

    Niedary to poznany wiele lat temu Marek, a w 2014 roku Ola, Jurek, Pani Agata, Ewa, Ania, Grzegorz, Pan Ludomir i wiele, wiele wspaniałych osób.
    Niestety Ola nas opuściła. Ciepła, serdeczna, piękna, zawsze uśmiechnięta, mająca mądre, życiowe, dobre rady. Podczas wizyt słyszałam, że mam się nie przejmować i dalej działać – Olu tak robię i robić będę.
    Dziękuję za wspólne rozmowy, dziękuję za każdą chwilę spędzoną z Tobą.
    Do zobaczenia kiedyś po drugiej stronie tęczy, gdzie powitasz nas wszystkich swoim pięknym uśmiechem [*]

  • Bożena i Zbyszek pisze:

    Są ludzie i chwile,których się nie zapomina.
    Olu do zobaczenia w lepszym świecie.
    Jurku jesteśmy z Tobą

  • Tadeusz Plesowicz pisze:

    Przesylam wyrazy wspolczucia z powodu wielkiej straty w Twoim zyciu.
    Jednoczesnie zycze ci dalszej pracy dla innych przez pamiec dla OLi.
    Tadeusz Plesowicz

  • Filip z Zalesia pisze:

    Panie Jerzy,
    przesyłam wyrazy głębokiego współczucia dla Pana oraz całej Pana rodziny. Wierzę w to, że wsparcie najbliższych pomoże przetrwać ten trudny dla was czas. Pozdrawiam i wspieram w imieniu swoim i mojej rodziny!

  • Ewa i Wojtek pisze:

    Juras, ta wiadomość okazała się szokiem.Zbieram się, aby coś napisać, ale wszystko, co chciałbym powiedzieć wydaje się zbyt banalne.
    Kłębią się myśli, przelatują wspomnienia naszej całej znajomości. Od początku pamiętamy Was razem-jako Jerzy Ola i zawsze mówiąc Juras w domyśle znaczyło Juras i Ola. I tak już pozostanie do końca w naszych sercach i pamięci.
    Oli wszechobecny uśmiech, emanujące ciepło, naturalna dobroć i spokój pozostanie cechą naszej znajomości.
    Życie przemija, pamięć pozostaje,bo pamięta się tylko to co dobre, i niech tak pozostanie na zawsze…

    Ewa i Wojtek

  • Romek ze Spacerowej pisze:

    Cześć Jurku,

    przyjmij proszę również z mojej strony kondolencje. Duży i mocny przytulas dla Ciebie i Twojej rodziny. Pamiętaj proszę, że jeśli coś będziesz potrzebował to daj tylko znać! Jesteśmy z Wami w tym niełatwym czasie.

  • Ewa z Wesołej z rodziną pisze:

    Panie Jerzy proszę przyjąć najszczersze wyrazy współczucia. Od kilku dni próbuję znaleźć odpowiednie słowa ale bezskutecznie.

Dodaj komentarz