Kontynuując swoją podróż po Kolumbii, Basia i Jacek Juraszowie zaprosili nas do Kartageny. Przypomnieć tu należy, iż jako pierwsi w tym mieście logo Niedar sfotografowali Mariola & Tadeusz z Edmonton. Przy okazji poczet flagowy logo Niedar, wzbogaciła wtedy flaga miasta Kartagena:
oraz flaga departamentu Bolivar do którego Kartagena należy administracyjnie:
Wtedy był to specjalny prezent z okazji 5/lecia funkcjonowania strony www.niedary.pl a przy okazji debiut logo Niedar na obszarze 7/mego wówczas jeszcze nie „zdobytego” przez ikonkę naszej wsi – kontynentu:
https://niedary.pl/niesamowity-prezent-na-5-lecie/
No ale wracamy do dzisiejszej Kartageny, pod mury zbudowanej na wzgórzu San Lazaro: monumentalnej fortecy obronnej: Castillo San Felipe de Barajas. Jest to największa tego typu budowla jaka powstała na obszarze Ameryki Południowej !
Pierwsze fortyfikacje na wzgórzu San Lazaro posadowiono już w 1536 roku. Fort był wielokrotnie rozbudowywany i przebudowywany przez stulecia:
W roku 1741 odbyła się tu wielka bitwa między siłami angielskimi pod wodzą Admirała Vernona, które liczyły 23 000 ludzi i 186 okrętów. Hiszpańską obronę którą stanowiło 3000 ludzi i… zaledwie 6 okrętów dowodził Admirał Blas de Lezo. Kiedy w wyniku walk siły angielskie stopniały do 3 200 ludzi admirał Vernon podjął decyzję o odwrocie na Jamajkę.
Admirał Lezo okazał się genialnym i doświadczonym dowódcą. W całej swojej karierze wojskowej doznał wielu poważnych ran. Stracił lewe oko, lewą rękę, utracił sprawność w prawej ręce i amputowano mu na polu walki lewą nogę. Admirał zmarł, kilka miesięcy po wygranej bitwie …. na tyfus.
W roku 1984 forteca Castillo San Felipe de Barajas została wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO:
Tak nawiasem ciekawe ile miejsc znajdujących się na światowej liście UNESCO ”zaliczyło” już nasze logo – na pewno jest ich sporo.
Pomnik Catalina:
To jeden z obowiązkowych turystycznie punktów przy którym odwiedzający Kartagenę robią sobie fotki. Pomnik Cataliny upamiętnia tę barwną a jednocześnie tragiczną postać której obecność przeplata się z krwawą historią Kartageny:
Dramatyczne losy Cataliny chociaż niestety w mało wciągającej tonacji brazylijskiej telenoweli, mieliśmy niedawno okazję śledzić w naszej TVP. Porwana przez hiszpańskich konkwistadorów – córka miejscowego wodza, uczy się języka hiszpańskiego, przechodzi na wiarę katolicką i zdobywa immunitet tłumaczki. Kiedy dowiaduje się iż mimo obietnicy jej bliscy tracą życie z rąk hiszpańskich konkwistadorów – za pomocą intryg podejmuje z nimi walkę.
Dzielnica Getsemani
To wspaniały przykład społecznej przemiany której wizerunkową misję miasto zawdzięcza m.in. sztuce. Sztuka ta, niekoniecznie przez duże „S” w sensie wartości artystycznych, jako takich, ale za to przez mega „S” w rozumieniu spektakularnej zmiany oblicza dzielnicy.
Jeszcze nie tak dawno ten obszar opanowany przez narkotykowe gangi, sutenerów i wiele osób z półświatka, cieszył się ogromnie złą sławą. Uchodził za jeden z najniebezpieczniejszych kwartałów miasta w którym wykonanie takiej fotki z logo naszej wsi jak poniżej, mogłoby się okazać na tyle bezsensowne co i nawet niebezpieczne:
Kreatywna sztuka uliczna. Ekspresyjne murale, klasyczne graffiti. Właściciele prześcigający się w multikolorowej prezentacji fasad i zdobień budynków:
Wszyscy oni stali się twórcami swoistej enklawy sztuki ulicznej, która wieczorami staje się scenografią występów dla muzyków, kuglarzy i animatorów. Ich publiczność stanowią turyści zasiadający przy wystawianych licznie krzesłach przydomowych restauracyjek i kafejk. Spacer po tym urzekającym kolorami miejscu, możesz kontynuować po kliknięciu w poniższy link:
https://www.youtube.com/watch?v=UZwxWBjuI8o
Specjalne podziękowania:
Basi i Jackowi, nieustannie i serdecznie dziękujemy za to iż w swoich bagażach na dystansie dziesiątków tysięcy kilometrów, wciąż znajdują miejsce na wydruk logo Niedar w formacie A4 !!!
Dodaj komentarz