Nie minął jeszcze miesiąc, od dnia kiedy zaadoptowaliśmy dwumiesięczną sunię i zgodnie z obietnicą składamy II meldunek adopcyjny z jej aklimatyzacji w naszych podwórkowych realiach. Szczeniak jeszcze nie ma swojego imienia – acz faworytem powoli z wielu względów staje się imię Sybinka, co miałoby podkreślać jej unikalną i jakże miłą w podwórkowej kontemplacji, odwzajemnioną miłość do naszego podwórkowego weterana – Sybika, który w ciągu ostatnich miesięcy przeszedł dwie wyjątkowo ciężkie operacje pourazowe. W tym miejscu ogrom podziękowań dla Pana Bogusława Rubaszewskiego, który dokonał iście chirurgicznego cudu a jednocześnie pozwolił mi na fizyczną asystę – i pełne praktyczne uczestnictwo w drugim – wieńczącym dzieło zabiegu. Tak nawiasem okazało się przy okazji, iż pierwsze kroki w nauce sztuki weterynaryjnej, przyszło nam w czasach studenckich pobierać u tych samych znanych wrocławskich wykładowców 🙂
Ad Rem:
Sybinka z dnia na dzień, coraz pełniej i bez reszty w pełni akceptuje Sybika:
a Sybik z kolei, bez żadnych psich warunków użycza Sybince swojego lokum.
Poniżej oboje razem pod jednym dachem – tuż obok logo Niedar – czyż może być bardziej symboliczny znak, że Sybinka, chociaż urodzona w Tarnowcu od teraz jest już w rodzinie niedariańskich milusińskich:
Podwórkowe oświadczyny nierozłącznej pary odnawiane są codziennie i to wielokrotnie:
Sybik przyjmuje dowody uznania, zawsze z zachwytem modulując różnej długości i zawsze przeciągłe auuuuuuuu !
Sybikowi jeszcze daleko do pełni sił, niedawno skończyliśmy pooperacyjną kurację antybiotykową. Odwzajemnia więc on swoje psie uczucia, może mało finezyjnie, ale należy wziąć poprawkę na to, iż przeliczając na lata „człowiecze” w tym roku Sybik będzie obchodził swoje 60/te urodziny !
Sybinka nawet w obliczu odwiedzin psiej arystokracji, preferuje relaks
u boku swojego mentora – tak jak i ona rasy trzebnickiej – najchętniej na przydomowej wycieraczce;
Czy taka idylla przetrwa próbę czasu ? …za jakiś czas Sybinka przerośnie Sybika …… a on sam, chociaż już nigdy nie powróci do pełni sił, czy będzie mógł liczyć na wsparcie ze strony swojej obecnej podwórkowej towarzyszki ?
Już wkrótce Sybikowy domek okaże się za ciasny dla tej pary mieszanej ….
Przy okazji tego i ew. kolejnych meldunków adopcyjnych – oczywiście niezmiennie zapraszamy wszystkich chętnych do nadsyłania fotek niekoniecznie adoptowanych milusińskich 🙂 Przedstawcie swoich czworonożnych ulubieńców. Im także należy się miejsce w naszej kronice niedariańskich dziejów….
Jurek z Wesołej
Dodaj komentarz