Prośba i zagadka od Pana Wiktora …..

Kiedy nasza strona internetowa była w całkowitym wirtualnym niebycie, zadzwonił do mnie Pan Wiktor, który od jakiegoś czasu , śledził na niedary.pl z życzliwym zainteresowaniem wszystko to co dotyczyło Niedar, albowiem jak się w trakcie rozmowy okazało mój interlokutor to prawdziwa skarbnica wiedzy historycznej o Niedarach – powziętej z pozycji turysty odwiedzającego niegdyś bardzo często naszą wieś, mającego tu wielu znajomych, degustującego potrawy ongiś tu serwowane, pijącego wodę ze studni pod lasem, opowiadającego o krwawym wypadku, który przyczynił się do rozsławienia trzebnickiej transplantologii nie tylko w Polsce ale i na świecie a wypadek ów nomen omen zdarzył się dosłownie na wyciągnięcie ręki od miejsca w którym piszę te słowa. Sic !
Wiele tematów, nowych ciekawych wątków do których jeśli czas pozwoli kiedyś wrócę – dziś zakończę prośbą od Pana Wiktora:
Czy ktoś ma jakieś dawne zdjęcia Niedar a szczególnie fotki leśniczówki ? Jeśli tak, proszę o ich przesłanie do nas celem zamieszczenia na stronie – może w ten sposób sprawimy iż Pan Wiktor znowu zadzwoni – co obiecał 🙂
Na zakończenie rozmowy Pan Wiktor zadał mi zagadkę:
Kto w Niedarach robił przed laty najsłynniejszą  – najlepszą zalewajkę ?
Po kilku dniach „znalazłem” odpowiedź i o ile byłem ogólnie pod wrażeniem tej przesympatycznej rozmowy o tyle gdy poznałem przewrotne rozwiązanie tej  zagadki – o tyle jeszcze bardziej jestem ciekawy czy ktoś jeszcze pamięta ten wątek zalewajki i potwierdzi miejsce w którym powstawała – jak się okazało prawie codziennie a najeść się nią dosłownie nie mogli gospodarze ale także  liczni goście przyjeżdżający do Niedar między innymi z Wrocławia.
Ps.
Tak smakowita opowieść w kontekście unijnych uwarunkowań kulinarnych mogłaby dziś stanowić przyczynek do reaktywowania niedariańskiego produktu regionalnego 🙂

6 komentarzy

  • Ag pisze:

    Czy leśniczówka nazywa Pan dom nr 40 który ongiś stanowił własność Nadleśnictwa? A mi służył za miejsce dziecinnych zabaw…

  • Nie wiem kiedy Pan Wiktor odezwie się ponownie – niewykluczone iż przerwa techniczna spowodowana awarią strony mogła spowodować iż zwątpił on w kontynuację dzieła….? więc potwierdzę iż chodzi właśnie o ten dom z czasów kiedy znajdował się w jurysdykcji nadleśnictwa. W rozmowie Pan Wiktor przytoczył nawet imię osoby, która sadziła porzeczki za zabudowaniami / pozostałości tej przyleśnej plantacji są jeszcze dostrzegalne. …Ciekawe czy ktoś dysponuje fotką/ami tych zabudowań z tamtych czasów. Pozdrawiam wszystkich, którzy są żywo zainteresowani odtwarzaniem klimatów dawnych Niedar: Jurek z Wesołej

  • AG pisze:

    Dziś zadzwonił do mnie do pracy Pan Wiktor, niestety z przyczyn służbowych musiałam szybko przerwać rozmowę a z wielką chęcią bym ją kontynuowała a samego Pana Wiktora poznała bliżej. Czy ma Pan może z nim kontakt e-mail lub telefoniczny?

  • Niestety nie mam numeru tel. do nieco tajemniczego Pana Wiktora, bowiem ma on numer zastrzeżony. Również ogromnie się cieszę, że Pan Wiktor odezwał się bowiem mam dla niego rozwiązanie zagadki z Zalewajką 🙂 a secondo ten kontakt uwiarygodnił postać Pana Wiktora w oczach uważnych Czytelników strony, bowiem miałem już kierowane pod moim adresem „podejrzenia”, że jest to postać fikcyjna zmyślona przeze mnie celem wytworzenia jakby nimbu tajemniczości podczas zagłębiania się w wątki historyczne związane z Niedarami 🙂
    Jeśli Pan Wiktor nie odezwie się za jakiś czas spróbujemy wywołać go jakimś bieżącym wpisem – równie chętnie opisał bym jakieś nowe watki z historii Niedar, których Pan Wiktor jest prawdziwą kopalnią.
    Z pozdrowieniami z okazji Dnia Sąsiada: Jurek z Wesołej

  • Ag pisze:

    Wielka szkoda,że jest z tym Panem kontakt tylko w jedną stronę ii że nie przedstawił się pełnym nazwiskiem ,choć dało się wyczuć że moich przodków doskonale znał . Rozmowa z nim wywołała wspomnienia i wyszukają kilka zdjęć z ludźmi z naszej wioski. To stare zdjęcia. Sprzed 40-50 lat.Ciekawi mnie kto na nich jest,bo nie wszystkich potrafię rozpoznać.
    Nie wiem tylko czy osoby te życzyłby sobie upublicznienia tych zdjęć.

  • Jurek z Wesołej pisze:

    Co do fotek wykonanych w domach na zamkniętych prywatnych przyjęciach itp. sprawa jest jednoznaczna – czyli potrzebna jest takowa zgoda.
    Pamiętać jednak należy iż ew. elementem łagodzącym w kwestiach spornych jest fakt iż nie wykorzystujemy zdjęć komercyjnie /vide casus tabloidów/ Fotkę na ewentualne żądanie kogokolwiek możemy natychmiast usunąć i po trzecie nie działamy w intencjach pejoratywnych. Nie mamy zamiaru nikogo ośmieszyć, zdeprecjonować, czy w jakikolwiek sposób urazić.
    Najlepsze – czytaj nie budzące wątpliwości są fotki wykonane w tzw., przestrzeni publicznej. Myślę iż najwięcej dobrego dla sprawy zdigitalizowania historii Niedar w wymiarze ludzkim, uda się zrobić podczas Niedariańskiej Seniorady – mam przynajmniej taki zamysł 🙂 Ideałem w tym względzie nie budzącym najmniejszych wątpliwości są fotki i dokumenty sprzed lat….

Dodaj komentarz